W imię jakich racji długoterminowe konsekwencje mają być tak dalece ważniejsze od krótkiego okresu?

 

W imię jakich racji długoterminowe konsekwencje mają być tak dalece ważniejsze od krótkiego okresu? To bardzo ważne pytanie zawarł pan Rafał Woś w jednym ze swoich ostatnich artykułów:
http://forsal.pl/artykuly/867509,cena-zmian-jak-z-socjalistycznej-autokracji-stalismy-sie-kapitalistyczna-demokracja.html
 
Ważne jest ono dlatego, iż jest to pytanie o ważność życia człowieka. O to, czy jego przedłużanie warte jest podejmowania jakichkolwiek działań. Życie człowieka jest bowiem najpoważniejszą konsekwencją długiego okresu. Długoterminowość życia człowieka implikuje także inne odczucia, związane z wzajemnymi interakcjami pomiędzy ludźmi, takie jak miłość, przyjaźń czy sympatię. One to powodują że ludzie tworzą rodziny, mają dzieci, dbają o nie zarówno tu i teraz jak i w przyszłości. Na tych uczuciach budowane jest wzajemne zaufanie pomiędzy ludźmi, budowane długo i dające długoterminowe konsekwencje. Zaufanie to pomaga realizować długoterminowe cele poprzez wzajemną współpracę pomiędzy ludźmi - gdyż tylko długoterminowe cele pozwalają na podział prac i poszerzanie wiedzy. Poszerzanie wiedzy zaś jest tym skuteczniejsze im uczestniczy w niej większa liczba ludzi. To zaś daje długoterminowe korzyści z tworzenia wspólnot i narodów, które utrwalają wzajemne związki pomiędzy ludźmi. Związki te dotyczą nie tylko żyjących obecnie ale także przyszłe i przeszłe pokolenia, uzewnętrzniając się w patriotyzmie.
 
Czy możemy zatem to wszystko odrzucić, uznać za mniej ważne wobec krótkiego okresu, wobec wszystkich uczuć szybko przemijających? Czy ważniejsza ma być chwilowa przyjemność, choćby najbardziej intensywna, od tych wszystkich długoterminowych uczuć? Czy warto je przekreślać w imię chwilowej zachcianki czy kaprysu? Czy chwilowe doznanie ma uzasadnić poświęcenie życia?
 
Bardzo dobrze, że pan Rafał Woś takie pytanie zadał, gdyż umożliwia ono jasne określenie co jest dla człowieka ważne. Dzięki temu jesteśmy w stanie jasno zrozumieć co proponują John Maynard Keynes i jego zwolennicy, w przeciwieństwie do poglądów liberałów. Dzięki temu wiemy co wybierze człowiek który właśnie założył rodzinę i ma małe dzieci, gdyż człowiek ten zakładając rodzinę już pokazał że preferuje długi termin. Dzięki temu możemy odpowiedzieć 20 latkowi, że jeżeli jego ambicje i aspiracje nie są jedynie zachciankami i kaprysami, to na pewno do ich osiągnięcia nie zniechęcą go trudy jakich wymaga ich realizacja, nawet jeżeli zajmą one wiele lat. 
 
W imię jakich racji długoterminowe konsekwencje mają być tak dalece ważniejsze od krótkiego okresu?
W imię życia człowieka, które nie kończy się tu i teraz. W imię życia ludzi zarówno żyjących teraz jak i tych którzy będą żyć wtedy, gdy nas już nie będzie.