Clifford Douglas mógł nie wiedzieć jaki będzie efekt nadwyżki pieniędzy nad dostępnymi towarami, natomiast my po doświadczeniach lat 70-tych i 80-tych doskonale te konsekwencje znamy z praktyki.

Jednym z kluczowych elementów Kredytu Społecznego jest tzw. dyskonto skompensowane, przedstawione dokładnie w

http://reakcja.neon24.org/post/111857,kredyt-spoleczny-6-10.

Podany artykuł zawiera przykład ilustrujący sposób działania tego mechanizmu:

"Przypuśćmy teraz, że zestawienie w pewnym roku przedstawia się następująco:(...)
Całkowite wpływy 12 000 milionów (...)
Całkowite zmniejszenie 9 000 milionów
Stąd wniosek: podczas, gdy kraj wzbogacił się o produkcję wartości 12 miliardów – zużył, skonsumował lub wyeksportował produkcję o wartości 9 miliardów.
Rzeczywistym kosztem produkcji 12 miliardów jest 9 miliardów. Jeżeli na produkcję dóbr i usług o wartości 12 miliardów kraj wydał w rzeczywistości 9 miliardów, powinien móc korzystać ze swoich 12 miliardów wartości produkcji, płacąc za nie tylko 9 miliardów.
9 miliardami powinien zapłacić za 12 miliardów. Za 12 zapłacić 9. Wymaga to regulacji cen: obniżyć cenę rachunkową 12 do poziomu ceny rzeczywistej 9 i dokonać tego nikomu nic nie narzucając i nic nikomu nie zabierając. (..)
Kupcy otrzymają od klientów tylko 75% ceny towarów. Wobec tego nie mogliby się utrzymać, gdyby 25% nie zapłaconych przez klienta nie dostali z innego źródła.
Tym innym źródłem może być tylko Narodowe Biuro Kredytowe, które musiałoby zadbać, by pieniądz odpowiadał faktom. Kupiec otrzymywałby więc z tego urzędu brakujące mu 25%, po okazaniu zaświadczenia o sprzedaży i o przyznanym mu dyskoncie."

Prześledźmy zatem sytuację jak powstała po zastosowaniu tego rozwiązania.

Klienci zakupili wyprodukowane towary za posiadaną przez siebie liczbę pieniędzy - wszystkie wyprodukowane towary. Te uzyskane przez kupców pieniądze pozwolą im spłacić wszelkie koszty jakie ponieśli w produkcji - ponieważ koszty kupców są równe kwocie całkowitego zmniejszenia, czyli zużycia. Zatem mamy sprzedane wszystkie towary i spłacone wszystkie koszty. Narodowe Biuro Kredytowe wypłaca kupcom skompensowane dyskonto.

Ale za te wypłacone pieniądze kupcy nie mogą już nic kupić, bo wszystkie towary zostały sprzedane. Występuje zatem nadwyżka pieniędzy nad towarami, nadwyżka pieniędzy całkowicie bezwartościowych bo nie można za nie kupić towarów. Oczywiście nie ma się co łudzić, że to kupcy pozostaną z taką nadwyżką - kupcy, specjalizujący się w kalkulacjach będą wiedzieć ile towarów muszą sprzedać sami sobie, by wyzbyć się pieniędzy. Z tą nadwyżką pozostaną ci, którzy mają najtrudniejszy dostęp do towarów.

Clifford Douglas mógł nie wiedzieć jaki będzie efekt nadwyżki pieniędzy nad dostępnymi towarami, natomiast my po doświadczeniach lat 70-tych i 80-tych doskonale te konsekwencje znamy z praktyki.